2015-06-08

II Dolnośląski Kongres Kobiet we Wrocławiu

Brak przemocy prowadzi do najwyższej etyki, która jest celem całej ewolucji.
Dopóki nie przestaniemy krzywdzić innych żywych stworzeń,
ciągle będziemy dzikusami.
Thomas Alva Edison

30 maja we Wrocławiu po raz drugi odbył się Dolnośląski Kongres Kobiet, wydarzenie pod przewodnim hasłem „Kobiety potencjałem Dolnego Śląska” poświęcone szeroko rozumianej problematyce i potrzebie zwalczania stereotypów kulturowych, z jakimi spotykamy się na co dzień w różnych sferach. Żądanie równości jest głównym postulatem w nowoczesnym życiu polityczno-prawnym, ekonomicznym, społecznym, kulturalnym i w kształceniu.

Co oznacza owa równość bez względu na płeć, wykształcenie, wiek, czy? Czy i dlaczego jest to żądanie, które powinniśmy wspierać, a może właśnie poddawać w wątpliwość i negować? Nad tymi i innymi problemami pochylały się w swoich szalenie interesujących wystąpieniach zaproszone Panie, w ramach czterech paneli tematycznych (Potencjał Kobiet – Niedoceniony Kapitał Regionu, Rodzina XIII – Problemy, Wyzwania i Możliwości, Przemocy Mówimy STOP! oraz Niczego Nieświadomi – Pokolenie Z).

W panelu poświęconym Rodzinie XXI Monika Janus, rzeczniczka prasowa Krajowej Rady Komorniczej wywołała tematykę jednego z rodzajów przemocy ekonomicznej wobec osób zależnych przejawiających się w niepłaceniu alimentów. Zwróciła uwagę, iż problem niepłacenia alimentów i problem ze skutecznością ich egzekwowania znajduje swe przyczyny w kilku źródłach.

Przede wszystkim osoby niepłacące alimentów w olbrzymiej większości nie mają poczucia odpowiedzialności za własne dziecko, opiekę nad nim, jego wychowanie i wykształcenie. W obecnych czasach słowo honor ma coraz mniejsze znaczenie. Honorowo już nie jest dbać o dobro swoje dzieci, a zamiast tego coraz częściej o osobie unikającej płacenia alimentów mówi się, że jest cwany i że udało mi się wykiwać komornika. Rzeczniczka zwróciła uwagę na to, że dłużnicy uchylający się od niepłacenia alimentów w znacznej mierze nie ponoszą odczuwalnych konsekwencji za niewywiązywanie się z obowiązku, które stanowi przestępstwo niealimentacji.

Niska skuteczność jest wynikiem nie tylko braku pieniędzy przez dłużników, ale przede wszystkim społecznej akceptacji dla unikania płacenia swoich zobowiązań. Bardzo ważna jest postawa pracodawców, którzy bardzo często zapominają, że na alimenty czeka dziecko i w imię fałszywie pojętej solidarności pomagają ukrywać dochody dłużnikom.

– Mam nadzieję, iż dzięki procedowanym właśnie zmianom w postępowaniu egzekucyjnym, wprowadzającym dostosowane do dzisiejszych czasów instytucje, jak wyjawienie majątku dłużnika, a także dzięki wprowadzeniu nowych instrumentów prawnych, osiągniemy szybsze ustalenie majątku dłużnika i wskaźnik skuteczności świadczeń alimentacyjnych osiągnie zadawalający poziom – podsumowała swe wystąpienie rzeczniczka.